Chłopak urodził się bez źrenic. Jego biologiczni rodzice przerazili się swego dziecka, więc porzucili go na ulicy. Przypadkowy mnich znalazł Alana i zaopiekował się nim. Niestety, w świątyni nie było warunków do wychowania dziecka, więc mnich oddał go znajomej kobiecie. W ten sposób Alan trafił do Miran, a potem do Vincenta.
Bardzo mało pamięta ze swojego dzieciństwa, głównie to wspomnienia czyjejś barwy głosu, miłego dotyku. W ARIS pokochał rodzinną atmosferę i muzykę, którą może słuchać i tworzyć cały czas.
Gdy do jego małego świata dołączył Claudius van Verdimond był przestraszony. Okazało się jednak, że chłopak jego bardzo miły i zawsze ma pełno śmiesznych pomysłów na życie. W krótkim czasie zaprzyjaźnili się a Alan pokochał go jak brata. Cieszy się życiem w swoim ciemnym świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz